czwartek, 24 września 2015

Kochani dojechałam. Nawet już czwarty tydzień mija jak jestem w Gisenyi, w 30-tysięcznym miasteczku na wschodzie Rwandy, tuż przy samej granicy z Kongiem. Tyle się dzieję, że ciężko czas znaleźć by usiąść i w końcu do Was napisać. Inną sprawą jest, że często. Continue Reading
Obsługiwane przez usługę Blogger.
 
Twitter Facebook Dribbble Tumblr Last FM Flickr Behance